Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Pią 12:34, 10 Sie 2018   Temat postu: zxcxz

Dziewczyna z powatpiewaniem przyjrzala sie blekitnemu niebu, po ktorym z rzadka tylko plynely pierzaste chmurki.

-Trudno uwierzyc.

-Zbiera sily. - Pochylil sie ku dziewczynie, odslaniajac poczerniale zeby, przywodzace na mysl rzad starych nagrobkow. - Diabelska sprawka! - Mial kwasny oddech, Leonie automatycznie sie odsunela. - Sa znaki. Wczoraj w nocy muzyka nad jeziorem.

Zdziwilo ja to spoufalenie.

-Nie rozumiem - odparta dosc chlodno.

Mezczyzna przezegnal sie spiesznie.

-Tu diabel przychodzi. Zawsze jak wstaje z Lac de Barrenc, przynosi ze soba burze. Szaleja po calej okolicy. Zmarly pan wyslal ludzi, zeby zasypali staw, ale wtedy diabel zagrozil, ze utopi Rennes-les-Bains.

-To tylko przesady. Nie sposob...

-Zawarli umowe. Nie mnie tam gadac, jak i co, ale ludzie rzucili robote. Staw zostal. Ale teraz, mas ara, naturalny porzadek rzeczy zostal zaklocony. Widac po znakach. Diabel wroci po to, co mu sie nalezy.

-Naturalny porzadek rzeczy... - szepnela dziewczyna. - Co to znaczy?

-Dwadziescia jeden lat temu zmarly pan obudzil diabla. Kiedy duchy wychodza z grobu, slychac muzyke. Ja tam nie wiem jak ani dlaczego. Ksiadz przyszedl.

-Jaki ksiadz?

Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group